Intymnosci sypialniane.

  Jest juz bardzo pozno i wlasciwie chcialam od razu polozyc sie spac, ale gra we mnie jeszcze tyle slow, ze chyba lepiej powierzyc je komputerowi, zanim rozbiegna sie w mojej glowie nie pozwalajac usnac. Pies nieco utrudnia mi to myslenie czarno na bialym, bo jak wspomnialam, strasznie dzis przytulny... lezy pod moim lokciem. Nie wiem, czy przyjemnie mu dostawac caly czas po nosku.

  Dzis pogadalam z moja Siostra, z ktora normalnie mieszkam, a teraz nienormalnie ze nia tesknie. I smialam sie tak, ze nawet, jakbym miala podly humor, to by mi sie on poprawil. A ze nie mialam podlego, tylko dobry, to sie jeszcze bardziej smialam. Ona zreszta tez. Dobrze jest miec Kogos z kim mozemy sie tak posmiac. I poplakac, jesli zajdzie taka potrzeba...

I opowiedziala mi moja Siostra, jak zawiozla swojego chlopaka pierwszy raz do rodzicow naszych.. Jestem z niej dumna!;) Ja tego jeszcze nigdy nie zrobilam;)

Kiedys, kiedy bylam jeszcze bardzo mloda, nosilam wlosy jak Bon Jovi i tanczylam lambade na szkolnych dyskotekach przy kolorofonach Anki B., obiecalam sobie, ze bede miala chlopaka cudzoziemca, zeby nie mogl z moimi rodzicami sie dogadac;). Strasznie sie ich wstydzilam., jak chyba prawie kazdy nastolatek..No i tak obie, z ta Anka B. gadalysmy takie bzdury, nie wiedzac, ze one wtedy wlasnie powpadaly w dziury czasowe co trzeba i stalo sie dokladnie, jak chcialysmy. Obie mialysmy facetow cudzoziemcow!;) i faktycznie nie bylo mocnych na dogadanie sie z rodzicielami moimi. Bo rodziciele jezykami Aniolow gadaja, ale obcymi jakimi europejskimi...ni w zab;)

Nie tylko z tego jednak powodu nie zawiozlam nigdy swych polowek ( bo ich wiecej nieco bylo;)) do domu rodzinnego.. Powodow jest wiele i roznorakie one, niekoniecznie blahe.. W kazdym badz razie Siostra zawiozla, przezyla, on przezyl, znaczy Szwagier moj przyszly i mowi mi dzis.. Kotus, jak kochal bedzie to szafnie to;), czyli da rade.

No no.., ja watpiaca jestem, ale zobczymy..

 

  Mialam przerwe w pisaniu, bo moj pies zapatrzyl sie tak dziwnie na sufit, a ja podazajac za jego malym wzrokiem odkrylam tam... TARANTULE!!!!! Pfuj!!!! Brrrrrrrrrr!!!! Matko, jak ja sie boje pajakow! Umieram na sama mysl..

I mysle sobie, co robic? Wiedzialam jednak, ze czasu nie mam za wiele, bo te bestie biegaja szybko, jak wyscigowce. Pobieglam zatem po okularki do lazienki i wracajac, biegiem, obmyslilam, ze bede musiala stanac na wysokosci moich 29 lat i ... ubic cholere! Normalnie, w kazdej innej sytuacji wylabym oszalala ze strachu i oszolomienia. Budzilabym kogokolwiek, kto pod reka.. Kiedys wyrzucilam z tego powodu z lozka kolezanke o 2 w nocy.. Innym razem Siostre... A dzis?! Co ja mialam wymotac skoro wiem, ze mieszkamy tu tylko my oba z dziadkiem. Slepy z kulawym... Ja panikara, on sparalizowny..

  Mysle sobie zatem, ale zaznaczam raz jeszcze, wszystko dzialo sie w milisekundach, bo one biegaja..., mysle – Ola, badz kobieta nowoczesna i silna! Samowystarczalna i w ogole prawie 30letnia... I dobieglam z ta mysla, wlaczylam oswietlenie gorne, dolne i inne latarnie i ... utluklam potwora!!! Pfuj!!!! Jeszcze sie trzese!;)

W takich momentach mysle sobie, ze maz jakis by sie przydal;). Mezowie sa bardzo przydatni w takich sytuacjach. A maz musi byc dlatego, ze taki bez papieru moze sie wypiac na pajaka i miec np swoje mieszkanie. A slubny jakby nie bylo raczej w tej samej sypialni, w tym samym domu, z tymi samymi pajakami...

Coz, chyba jednak przemysle sprawe odwiedzin u rodzicow. Jesli ma to zapewnic mi spokojne noce bez tluczenia tarantul, to ja juz nawet tego chlopa do nich zawioze.;)

  Widze, ze pies zapadl w gleboki sen bez spogladania na sufit, wiec i ja chyba moge przytulic sie spokojnie do podusi i usnac marzac o...

O takich tam..;)

 Dobrych snow.