Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2014

Ode mnie dla mnie

Wciąż wracam do Veny Amoris Anity Lipnickiej. Przepiękna muzyka na piątkowy wieczór i każdy inny też. Ogarnia mnie spokój i zamyślenie, kiedy jej słucham. Że nie tylko we mnie jest tyle myśli i pokręconych uczuć. Że nie tylko ja boję się przespać życie. Że że że.. Wycisza się we mnie rozedrganie całotygodniowe. Sprawy ważne i ważniejsze idą powoli spać. Do poniedziałku, 5 rano, postaram się o nich nie myśleć. Niech przyjdzie łagodność i czułość. Ode mnie dla mnie.. https://www.youtube.com/watch?v=ko4AnC2L22A

Pustanie

Żeby nikt nie pomyślał, że moim życiem rządzi dramat;) Moim życiem rozporządzają: brak czasu, kolejne choroby Synka, zbliżający się remont, góry nie poskładanego prania, nie przeczytana książka, Twój Styl wrzucony pod łóżko, bo czekający na wolny poranek, historie ludzi mnie otaczających, czyjeś urodziny, czyjeś rozstanie z mężem, wizyty u lekarzy specjalistów i takie tam.. codzienniki.. Ostatnio jadąc do pracy usłyszałam w radio, że umarł ktoś. Jakiś znany polityk. W wieku 74 lat. Nawet nie umiem powtórzyć nazwiska, a nadal pamiętam uczucie bezdechu, jakie mnie ogarnęło na tą wiadomość. Nabierałam powietrza w płuca, jak rodząca kobieta. Wiecie jak? Takie "pustanie" przez usta, żeby mniej bolało. Jechałam zatem, a potem biegłam do biura spóźniona i "pustałam" przerażona, że ludzie mijają. Mijają nawet ci znani, ci, którzy uczynili wiele, o których mówi się w radio. Więc co dopiero ja..? Minę równie szybko, tyle, że nikt o tym nie usłyszy w drodze do pracy. Nie uczyn
Nie mogę pisać, bo stan nie pasuje do konwencji bloga. Napiszę, jak będzie lepiej... Jak wrócę.

Prawa Murphy’ego

"Jeśli coś może pójść źle, to pójdzie." O tych jakichś prawach usłyszałam dziś przynajmniej 3 razy. Od kochanej koleżanki, co walczyła razem ze mną z zamkiem od samochodu. Od teścia, który odbierał mnie skądś, gdzie zostawiłam samochód z uszkodzonym zamkiem. I od męża, który wziął dzień wolnego na wstawianie drzwi, a drzwi nie dojechały. Coś w tym prawie zatem jest. Dlaczego ja tego prawa nie znam? Może dlatego, że zawsze staram się widzieć pełną połowę szklanki? A dziś woda się rozlała... Po dokonanym włamaniu do własnego zatrzaśniętego auta, jechałam do domu prawie 2 godziny spóźniona i chlipałam. Ze zmęczenia. Od rozlanej wody. I wstyd mi było. Że taka jestem ciapa i buczę. Wybuczana, spokojniejsza idę spać. Bo prawo przestaje działać. Wyjaśniło się coś, co zjadło mi w weekend żołądek i spokój. Amen:)

Byle jak mi

Nie mam pmsów dziś. Wpadam w zmęczenie, jak w czarną studnię. Nie mam siły zrobić sobie herbaty, ani zgiąć nogi w kolanie. Czuję się fatalnie. Boję się. Nie mam ochoty oddychać. Składam głowę na mężowym ramieniu. Ciężką od myśli. Pełną obaw, zwątpienia i smutku. Słucham muzyki, żeby przewietrzyć myśli. Może zasnę...