Golarka do ubrań
Głęboce relaksująco działa na mnie..golenie ubrań golarką do kulek:) Zdaję sobię sprawę z wagi tego stwierdzenia, tego obnażenia się, tego odkrycia najdalszych zakątków duszy. Wystawiam tym samym na ocenę moje jestestwo. Zdradzam człowieczą stronę Oleny. Kobiety dobiegającej 40stki, mającej autystyczne dziecko, żyjącej w dobie wojen i tragedii, czytajacej wszędzie o konieczności samorozwoju, zwracającej coraz większą uwagę na zdrowie i odpowiednich ludzi wkół lub ich brak. Kobiety, która w obliczu tego wszystkiego, naciąga skarpetkę syna aż do łokcia, bo to zimowa dłuuuga skarpetka, i goli ją golarką do ubrań. I ma z tego ogromną przyjemność. Gdzie ambicja, gdzie ideały, gdzie wyzwania? No, gdzie? Ano tam, gdzie mnie nie ma;) Bo ja jestem w połowie drogi i idąc długo pod górkę, chcę teraz zbiegać w doł. Chcę łapać chwile, jak płatki śniegu, nawet jeśli roztopią się w jednej sekundzie. Życie składa się z sekund. Nie ma co liczyć minut, dni i lat. Może ich wcale nie będzie. A sekunda wła