Po calym dniu przespanym, bo tak wlasnie go spedzilam, ten moj dzien w nosie, siedze teraz i mysle. Mysle, ze nawet taka ucieczka w niebycie niewiele mi pomoze. Ale co sie wyspalam, to moje. Przed chwila wrocilam ze spceru, co pachnie coraz bardziej jesienia, bo w nosie moze i mam wiele, ale piesa wyjsc musi. Ona zreszta byla jedynym czynnikiem mnie dzis obchodzacym. Obchodzilo mnie mianowicie, zeby nie narobila w domu i obchodzilo mnie, czy taki maly pies nie dostanie wielkiej depresji przy takiej zdolowanej pani. Wyglada jednak na to, ze nie dostal. Lezy i chrapie, jak zwykly pies bez depresji. Troche w tym moim roztrzesieniu dzisiejszym bylam niesprawiedliwa i z braku innych ofiar zrobilam jazde psu o zycie. Nie chcial dac uszu do wytarmoszenia, musial zatem wysluchac wyrzutow o wszystko. O te szczepienia, wizyty u weterynarza, paszport europejski psi, smycz karabinkowa, koszyk do spania, orzelka do zabawy... I wiele innych. Wieczorem zadzwonilam do siostry i ona mi powiedzi
- Miauuu.. - Masz jedzonko w swojej miseczce, Kitulka.. - Miauuu... - No, Kicia, nie miaucz chłopaki jeszcze śpią.. - Miauuuuuu! - Kitkaaa! Nie wkurzaj mnie! A może Ty chcesz wyjść na balkon? - Miauuuuu miauuuu... - No Kiciuuulkaaa, moja kochana kitusia.. Pan nie pozwala karmić kota szynką.. przykro mi.. - Miauuuu! Miauuu! - Tyyy Kocie jeden, mam już dosyć!!! - MIAU! MIAUUU! MIAUUUUU! - A masz tą cholerną szynkę i daj mi spokój!!! - Mrrrrrrrr...mmrrrrr..mrrrrr
Chyba nigdy nie wspominałam tu o mojej sekretnej słabości, którą są.. programy ogrodnicze:) Uwielbiam je oglądać. Kiedy na nie natrafiam w telewizji tonę, zapadam się w czasoprzestrzeni, zatrzymuję w locie. Uspokajają mnie lepiej niż sesja terapeutyczna.. Oglądam wszystkie, o czymkolwiek by nie były. Mogą być o uprawianiu skalniaków, iglaków, tulipanów, a nawet trawy. Dziś obejrzałam odcinek o uprawie dalii. Dalie są przepiękne. Należą do moich ulubionych kwiatów. Zaraz po piwoniach, wrzosach i chryzantemach. Absolutnie czarujące. Fascynują mnie ludzie, którzy zajmują się ogrodnictwem. Wydaje mi się, że muszą mieć ładne dusze. Ale mogę się mylić. Czasem ktoś zajmuje się czymś ładnym i jasnym, a w środku jest czarny, jak smoła.
Komentarze
Prześlij komentarz