Oswoić lęk
Znowu jestem w ciąży. Sam początek małego życia. Czy tym razem się uda? Najważniejsze, to myśleć pozytywnie! Mówią wszyscy. Racja, też bym tak mówiła. Gdyby nie wspomnienie Synka uwiecznione w szarym granicie.. Tylko kobieta, która straciła ciążę wie, jak bardzo obarczona lękiem jest kolejna próba. Jak bezsenne są noce, gdy boli brzuch, jak nerwowe chwile, gdy odbiera się wyniki badań. Jak smutny i cichy jest ten początek, kiedy nie chcemy przyzwyczajać się do radości, miłości i marzeń.. Przy Tomku planowałam pokoik, imię, poród. Teraz chcę przeżyć dzień bez bólu, bez krwawienia, bez strachu. Wyznaczam sobie daty- najpierw do nast. środy( badanie usg), potem zobaczymy.. Liczę w kalendarzu tygodnie- żeby udało się do stycznia, to może wtedy.. Tak bardzo chciałabym tym razem móc spojrzeć w oczy mojemu dziecku. Tak chciałabym móc je pokochać. Za miesiąc data narodzin Tomka, dostanie od mamusi ładne kwiatki i aniołka. Już zawsze będzie moim synkiem, który ma najwięcej urodzinek w rok