Paznokcie
Zdradzę Wam coś..:)
Zaraz przyjedzie do mnie Czarodziej..
I ja taaaak się cieszę!!! Bo nie widzieliśmy się już cały tydzień.. Straszne!:)))
Chyba Go uduszę z radości!!:)
Stanowczo wolę te dni, kiedy jesteśmy razem..
I może sobie być wtedy plucha chlucha błoto ploto i wszystkie grzęzawiska świata!!!:)
A paznokcie to wczoraj do północy malowałam...
To dzień będzie miły, ale i tak życzę, żeby był najmilszy.... / kahunka/
OdpowiedzUsuńtrzeba albo mieć wielką halogenową lampę w pokju, albo mnóstwo zapału, żeby malowac paznokcie do północy. Albo można mieć to i to. ;)http://doniaczek.blog.onet.pl/haha, zapraszam do siebie =)
OdpowiedzUsuńMiło mi Ciebie poznać.
OdpowiedzUsuńHej! Zgłoś się do mojego konkursu na stronie: http://konkursy-i-milosc.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńDo północy? no,no,no ... ja bym nie ryzykowała bo to groziłoby nieoczekiwanym snem,głowa by mi opadła ze zmęczenia,gdzieś bym upadła,a wtedy buteleczka mogłaby się rozlać i by było źle.Albo jeszcze gorzej.www.glowa-pelna-mysli.blog.onet.plSerdecznie Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń:) lubię maki, dlatego tu przyszłam...;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości - ja po 15 minutach na pomoc wzywam przyjaciółkę. A teraz dodatkowo strasze wyglądem nawet mojego czarodzieja :P Pozdrawiam :) Surima
OdpowiedzUsuń