Jak Pan Bóg Olenę budował...

Zastanawiam się, Moi Drodzy, ile szkody mogą narobić takie małe, chude PMSy..?:)

Tak sobie chodzę i warczę. I buczę niekoniecznie do rzeczy. Czarodziej dziś doświadczył tego cudnego stanu i normalnie muszę powiedzieć, że jest chłop na schwał, znaczy sie dzielnie zniósł. Przynajmniej do wyjscia z jaskini lwa:) Czy potem musiał odreagować przejezdżając staruszkę na pasach... nie wiem, dowiem się z kroniki kryminalnej.

Sobie, w ramach odwrócenia uwagi, na fitness chadzam z Siostrą i męczę zimowe zastoje. Sister mówiła przed chwilą w telefonie, że jej mięsień jakiś wyskoczył z barku i jest inwalidka. Szwagier ma teraz na drugie-Masażysta:)

Mnie żaden mięsień ani inna tkanka nie wyskoczyła, ale ja to już tak mam.. Jestem taka raczej nie do zdarcia. Mówię zawsze, że Pan Bóg dobrych części zamiennych użył.

A tak w ogóle, to przyznaję się bez bicia, że mi się bezpieczniki od myślenia przepalają.. Jakaś taka jestem do luftu.. Czas mnie ogarnął takowy, że poddaje wątpliwości każdą sprawę. Może dobrze, może źle, czas pokarze..

Jedno, czego jestem pewna, to to, że jestem szczęściara, że ten Czar taki kochany mi się trafił.. Nawet nie wiecie, jaki On jest cierpliwy i wyrozumiały dla moich fanaberii. No niby, jak kocha, to przecierpi, ale i miłość miewa granice:) A Czar mnie chyba jednak kocha bezgranicznie!

W sumie się wcale nie dziwię, bo ja jestem taka Olenka do kochania...:)

Jutro jadę podreperować zmarniałą pod wpływem szportu tkaneczkę. Imieninki u Cioci K., a co za tym idzie.... dużo dobrego jedzonka:)

Dobranoc.

Komentarze

  1. moje PMSy na szczescie nie sa warczace... za to rozkladaja mnie na lopatki ;o)) ... i tak sobie czesto leze i cienko kwicze... na warczenie i fukanie sily brak ;P ... czasami sobie tylko cichutko pomarudze ;o) ...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Jak w studni

Lewe ramię