***

Usunęłam kilka postów, a z nimi Wasze komentarze, wybaczcie, ale chciałam wykasować pewne emocje i myśli z tego bloga. Nie wykasuję ich z mojej głowy, ale mogłam chociaż tutaj.

Myślę, że za jakiś czas znikną one i z mojego serca, bo Dobry Jezus, Mój Przyjaciel, potrafi zagoić nawet większe rany. Ale każdy proces leczenia potrzebuje swojego czasu.

Wypełniam ten czas modlitwą i rozmyślaniami. Wypełniam go Dobrymi Ludźmi i piękną muzyką.

Kolejny raz się potknęłam. Kolejny raz On mnie podnosi. Znalazłam Słowo na ten trudny odcinek mojej drogi. Bardzo mi to pomaga, bez Niego byłoby o wiele trudniej.

Są różne chwile, lepsze i gorsze. Gorsze są te ostatnie przed snem i te pierwsze po przebudzeniu. Lepsze to te, kiedy stoję po środku mojego serca, przytulam się do siebie i mam pewność, że

 

Będzie dobrze! Będzie cudownie! Nie oddam moich marzeń..

Komentarze

  1. paulaju65@vp.pl22 kwietnia 2006 09:03

    ...bo będzie! dopóki nie stracisz tej potrzeby i tego pragnienia to jest to możliwe....*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że masz świadomość, iż będzie dobrze. Wtedy rany mniej jątrzą.Przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  3. bądź silna, przyjdą znów piękne dni, życie będzie smakowało nawet lepiej niż kiedyś... i znajdzie się ktoś, kto nie zrani... mocno w to wierzę! :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Rozmowa z Kotem

Dalie