ps.

Jakbym nie była taka Mistrzyni, jaka jestem i wsypała całą mieszankę tymiankowo bazyliową, co była dołączona, to... miałabym zioła z warzywami!!! Ha! Ma inteligencja wrodzona mnie uratowała!:)

Smacznego!

Komentarze

  1. Smacznego smacznego i Sama poszła na kolację ......

    OdpowiedzUsuń
  2. ...a nie mówiłes żeś głodnym:), a zostało jeszcze mej strawy, slużę talerzem udrapowanym.. I normalnie muszę tu dodać, że pysznie ugotowałam, chciałam zostawic sobie na jutro, ale się przecież podzielę, jak Ty ze mna winem wytwornym:) pozdr

    OdpowiedzUsuń
  3. to ślij mi meilem Waćpanna :-)) a już tu koparę swoję głodną szykuję na te smakołyki :-))ale Wersal.....

    OdpowiedzUsuń
  4. słuchaj Wersal... Ty tam się nie przyzwyczajaj, że Waćpanna to tak hop siup i gotowe:) se przyjdz i se weź, znaczy zjedz:)) a maile naile.. to inna historia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. "no i skończyło się rumakowanie" ---to cytat z lit.pieknej znaczy ze shrecka :-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. tam rumakowanie rumakowanie... najważniejsze, żebyśmy się nie zamkneli w sobie...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. no...:-)))))

    OdpowiedzUsuń
  8. ~szaaa...manka1 marca 2006 14:52

    Uwielbiam te własnie warzywa. Zawsze mam w zamrażalniku. Można z nimi na różne sposoby pokombinować.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie gotowanie to jak czarna magia :) Nawet zupe w proszku przypalić potrafię... Pozdrawiam i życzę smacznego

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Jak w studni

Lewe ramię