ps.
Jakbym nie była taka Mistrzyni, jaka jestem i wsypała całą mieszankę tymiankowo bazyliową, co była dołączona, to... miałabym zioła z warzywami!!! Ha! Ma inteligencja wrodzona mnie uratowała!:)
Smacznego!
Jakbym nie była taka Mistrzyni, jaka jestem i wsypała całą mieszankę tymiankowo bazyliową, co była dołączona, to... miałabym zioła z warzywami!!! Ha! Ma inteligencja wrodzona mnie uratowała!:)
Smacznego!
Smacznego smacznego i Sama poszła na kolację ......
OdpowiedzUsuń...a nie mówiłes żeś głodnym:), a zostało jeszcze mej strawy, slużę talerzem udrapowanym.. I normalnie muszę tu dodać, że pysznie ugotowałam, chciałam zostawic sobie na jutro, ale się przecież podzielę, jak Ty ze mna winem wytwornym:) pozdr
OdpowiedzUsuńto ślij mi meilem Waćpanna :-)) a już tu koparę swoję głodną szykuję na te smakołyki :-))ale Wersal.....
OdpowiedzUsuńsłuchaj Wersal... Ty tam się nie przyzwyczajaj, że Waćpanna to tak hop siup i gotowe:) se przyjdz i se weź, znaczy zjedz:)) a maile naile.. to inna historia:)
OdpowiedzUsuń"no i skończyło się rumakowanie" ---to cytat z lit.pieknej znaczy ze shrecka :-)))
OdpowiedzUsuńtam rumakowanie rumakowanie... najważniejsze, żebyśmy się nie zamkneli w sobie...:)
OdpowiedzUsuńno...:-)))))
OdpowiedzUsuńUwielbiam te własnie warzywa. Zawsze mam w zamrażalniku. Można z nimi na różne sposoby pokombinować.
OdpowiedzUsuńDla mnie gotowanie to jak czarna magia :) Nawet zupe w proszku przypalić potrafię... Pozdrawiam i życzę smacznego
OdpowiedzUsuń