Pierwszy występ publiczny Sfilca.

Bohaterka dzisiejszego odcinaka jest nieco zdenerwowana. To pierwsze wystąpienie publiczne, a tu tyle filcu niewyczesanego.

Mówię jej- Mała, będzie dobrze, zobaczysz... tu same miłe ludzie latają, oni Cię polubią, zobaczysz...

Sfilc nie wierzy. Ukrył łeb pod poduszkę i myśli, że jest niewidoczny..

Oj ten Mały Sfilcowany Zwierz, taka niewiara w siebie... Prawda, że nie ma powodów do obaw przed zbytnią krytyką..?;)

 

 

Komentarze

  1. Nie ma żadnych powodów do obaw. Psinka prześliczna. W ogóle uwielbiam kudłate psiaki :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. ~Jork Olsztyński18 lutego 2006 06:40

    Halo Karaciątkooooo!Jak miło ciebie znów spotkać, co prawa real to real, ale to zdjęcie też wywołuje positiv emotion, i o to chodzi.Widzę, że też nie przepadasz jak ja za zimą, więc do zobaczyska już niedługo "za kilka stopni"

    OdpowiedzUsuń
  3. przesliczna ta Twoja piesa :o)) ... i takie madre oczka... bardzo sypatyczna...

    OdpowiedzUsuń
  4. ~szaaa...manka18 lutego 2006 09:01

    Ładne to stworzenie. Patrzy, jak tylko pies potrafi. "No i co Ty, pańcia mówisz? Ja sfilcowana?"

    OdpowiedzUsuń
  5. Też tak myślę..., ślicznośc, to jej mocna strona. Ma oczywiście i inne, ale takie... troche mniej widoczne:)pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej Jaruś!!!:) że też nas tu znalazłeś.. cieszymy sie obie i mamy sehr positive Gefühle daswegen. I masz rację świętą, że live to live, więc mam nadzieje, że niedługo się spotkamy! Sciskam

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo dziękujemy za komplementy!:) przyjmujemy każdą ilość! A oczaki są mądre, bo cała Piesa jest mądra, kochana i najlepsza... No, przynajmniej u mnie w klatce:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sunia Pies vel Filc ma bardzo wiele tzw. wdzięku osobistego, a do tego charakter damy:) Teraz leży na podlodze, jak naleśnik, ale jaki naleśnik! Z klasą nalesnik!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekny psiak. A ja sie znam na rasach i od razu poznałem ,że to .......wilczur ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  10. "...z podróży nieudanych wraca co dnia... zdraddony i bezbronny"

    OdpowiedzUsuń
  11. To najcudniejszy Filc ze Sfilców. Przekaż jej, że nie miała się czego obawiać ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie chciałabym Ciebie i Twego nosa poznawczego zranić, ale to jednak nie wilczur:( To taka inna rasa, nie wiem, czy znasz... Buldog Szczękościsk Pożeracz.. Tak mi przykro, że musiałam to powiedzieć..

    OdpowiedzUsuń
  13. hm hm, że tak powiem.. hm.. nic dodać nic ująć.. Prawda Sunia? ( pyt. skierowane do Bohaterki) mówi: hau, cokolwiek to znaczy:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przekazałam Kapitanie! Sunia Pies Filc urosła od komplementów jakieś 4 milimetry w kłębie:))) pozdr serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam podobnego ale w kolorze szarym :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. czyli z jednej są rodziny... Rodziny Piesów Cudownych!!! Pozdr serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. ~Przemek -SaraniS-19 lutego 2006 21:41

    Jej, Piesa :) Slicznie wyszla na tym zdjeciu :) Ale w ogole podobaja mi sie Twoje zdjecia :) No i Piesa tez, oczywiscie :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakoś to zniosłem --"Co mnie nie zabije to mnie wzomcni" :-))

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję Przemku!!! I Ty tu bywasz..:) strasznie to miłe:) pozdr Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. Jesteś TimTwardziel:))) Tak myślalam, że Cię to nie zlamie, ale wiesz, nie wiadomo na jaki czlowiek nastój trafi z takimi słowami. Trafilabym na Twojego doła-giganta i sałata gotowa:)) Ale cieszę się, żeś chłop-siła, na schwał. Wierzyłam w Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ha !!! Batman przy mnie wysiada !!!! :-)))) a Arnold to może mi...... buty sznurowac :-)))))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Jak w studni

Lewe ramię