Histori suchej cd, pean dla Wspaniałych i ma słabość do oczu.
Nie ma na co czekać, czas na dalsze dzieje Rodziny Bez Wody.
Jak wynika z doniesień, są tacy, co czytają, śledzą losy, czekają na ciąg dalszy.. To dla Was kochani- jestem tu tylko dla Was! Dla siebie bylabym już w kiciu, po zamordowaniu paru Pyskatych Pań w administracji. Powstrzymałam się nie wiedząc, czy w pudle jest sieć:)
Tutaj wtrącę małego peana na cześć Naszych Innych Sąsiadów, dzięki którym to jeszcze jakoś funkcjonujemy.
O Wspaniali Inni Sąsiedzi, niech Wam Bóg we wnukach wynagrodzi Waszą dobroć serc!!! To Wy dajecie kroplę spragnionym na pustyni bezczucia administracyjnego.. To Wy z uśmiechem pozwalacie nam pobierać wodę na napoje, zupy, golonkę w kapuście i podlewanie kwiatów. To Wy zaproponowaliście prysznic, bo to tylko skok przez klatkę bylby po... Jesteście cudnymi Sąsiadami i już nigdy nie będziemy robiły takich głośnych zabaw, jak tamta jedna, co policję wzywaliście... Obiecujemy!!!
A teraz o sytuacji bieżącej słów kilka:
Wody mamy wiadro, 2 duże baniaki i 2 garnki, czyli żyć nie umierać. No, nie żebyśmy się pławili, ale są gorsze sprawy. Myślę, że glodne dzieci z Afryki mają więcej powodow do narzekań.
Pan od rur więcej się nie pojawił, o rozpaczy!, podejrzewam, że przerosły go nasze problemy. Wygladal na człowieka deliktnego i niekoniecznie w temacie. Moim zdaniem, studiował on kiedyś filozofię, albo mityczne wierzenia ludow australijskich, a że nie udało mu się ukończyć, zajął się hydrauliką. Pełnia zrozumienia. To tak, jakbym ja po moich naukach germańskich miała zarabiać naprawą samochodów...
Mam rację? Mam;).
Jutro rano przychodzi Majster od Wody, ciekawe jakie będzie miał oczy..?;)
No, tyle w dzisiejszym odcinku telenoweli pt. Życie. Dodam jeszcze tylko krótko, że udało mi się dziś wywalczyć prawo reanimacji na uczelni, czyli, że bez tytułu nie umrę:)
Miłego wieczorka...
podejrzewam, ze siec w kiciu dostepna jest tylko dla zaawansowanych stazem ;o)) ... tudziesz mafiozow... inni szans nie maja... ale widze, ze masz cakiem wesolo... ja mialam ostatnio weekend bez cieplej wody i calkowitego braku sobie prawde mowiac nie wyobrazam... szlag by mnie trafil...
OdpowiedzUsuńOla , a może zamów stolarza -do pomocy w sprawie wody,wody wprawdzie nie będzie , ale podobno niektórzy też mają pięne oczy i potrafią rzeźbić w....drewnie :-)) albo eletryka ....temu to normalnie skry się sypią jak patrzy nie tam gdzie .....powinien ,ma takie eletryzujące spojrzenie :-))))!!!!!!!!!a jak by co to pisz ....drodzy czytelnicy wyślą tam do Ciebie jakąś paczkę pomocową zzzz wodą w proszku czy coś :-)))))) Tymczasem z pozdrowiniami i zyczeniami wytrwania :-))
OdpowiedzUsuńMoże filozof od hydrauliki chciał trochę czarów poużywać ale za bardzo mu w oczy spoglądałaś i stracił swą moc? ;)) A sąsiadów masz wspaniałych to fakt no i czytaczy też, (dodam nieskromnie) co to zawiedzeni są jak nowego rozdziału życia tu nie ma. Gratuluję udanej reanimacji no i życzę oczywiście wody! ;)))
OdpowiedzUsuńTo życzę Ci starego majstra z kaprawymi oczkami - może wtedy ta woda popłynie...
OdpowiedzUsuńi Ola zaśpiewa razem z Beatką : " a wtedy płyne płynę ........" :-))
OdpowiedzUsuń