Miau

Dziś oblałam 3 raz egzamin na prawko. I sobie to opiszę. Mój blog? Mój.. To mogę! :)

Egzaminował mnie stary, charczący gestapowiec, któremu na pewno kiedyś przejadę coś (kota, a może rabatkę) z zemsty. Zmaltretował mnie tym sapaniem i astmą na tyle, że po którymś manewrze nie ustąpiłam pierwszeństwa i ZONK! Oblane.

I tu pojawia się pytanie- czy egzaminatorzy nie mogliby być pięknymi, przystojnymi, o boskich ciałach, cudownych oczach i anielskim usposobieniu Bradami Pitami???! Takimi Dżordżami Klunejami, co pomogą, uśmiechem otulą, szarmancko za nas poprawią głupie wycieraczki, co nas napadły?

Nie!!! Oni muszą być starymi pierdziuchami, co nie załapali się na wcześniejszą emeryturę, co z przodu opad, z tyłu wiatry i zero nadziei na jeszcze choć jeden gorszący numerek w życiu. Tacy patrzą na mnie przez pryzmat swoich chuci i frustracji i mściwie mówią: PANI OBOWIĄZKIEM JEST ZNAJOMOŚĆ TECHNICZNEJ OBSŁUGI POJAZDU!!! To odnośnie tej złośliwej wycieraczki. Albo na moje "dzień dobry" warczą: JUŻ MÓWIŁEM DZIEŃ DOBRY, TERAZ PANI NIE ODPOWIEM. ZARAZ WŁĄCZĘ URZĄDZENIA NAGRYWAJĄCE I WTEDY PONOWNIE POWIEM DZIEŃ DOBRY. NIE MUSI PANI ODPOWIADAĆ.

Ale mogę! Mogę sobie odpowiadać kiedy chcę i ile razy chcę! Ale rzecz jasna nie odpowiadam, bo strach pęta mi struny głosowe:))) Za to po oblanym już egzaminie, jak sobie nonszalancko ryknęłam w szaliczek, powiedziałam do pana kapo tak ( głosem wysoce zadziornym i wkrewionym): JUŻ SIĘ PANA NIE BOJĘ!!! CZY MA PAN DLA MNIE CHUSTECZKĘ HIGIENICZNĄ?!

A na jego durne pytanie, zadawane przez każdego egzaminatora po oblaniu, " Dlaczego pani to zrobiła???", odpowiedziałam: NO NIE DLA ŻARTU RACZEJ!

;)))

I za kilka dni poprawka. I nie mam zamiaru się poddać, bo mi już na ambicję to wjeżdża, że co, że nie dam rady??? Pewnie, że dam, tylko strategię czas zmienić..

Następnym razem jadę na kociaka;)

Miau.

 

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Rozmowa z Kotem

Dalie