Tańcząca marakuja

A świat sobie mija, znaczy biegnie lekkim truchtem dalej, czy nam wczoraj popękała wiara w szwach, czy nie...
I popija świat na śniadanie sok pt. zielony banan, chociaż to włąściwie tańcząca marakuja, bo taki świat nie przejmuje się drobiazgami. Taki świat ma co robić, się napracuje taki świat z tymi wszystkimi łobuzami, co mu kradną ładne kolory i marzenia.
Więc ja Tobie świecie drogi nie zawracam już gitary, parzę kolejną kawę i wracam do spraw istotnych.
Popękaną wiarę posklejam kropelką, a marzenia odrosną, jak za krótko obcięta grzywka;)

Komentarze

  1. na pewno.najczęsciej właśnie samo_się_jakoś...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak szybko odrastają. Uściski:))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. paulaju65@vp.pl2 czerwca 2006 13:59

    ...marzenia jak trawa - niezniszczalne, podepczesz a one jeszcze piękniejsze...

    OdpowiedzUsuń
  4. zawsze się samo jakoś... bo inaczej być nie może, bo jutro sobota i całkiem nowa kawa, nadzieja i całkiem dużo dobrego czeka... pozdr

    OdpowiedzUsuń
  5. czasem chciałabym, żeby jeszcze szybciej, taka jestem niecierpliwa:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja jestem chora na marzenia:) jak tylko zapomnę leków, od razu marzę:) sciskam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Rozmowa z Kotem

Dalie