Hej

Gdybym była dramatyczna, jak nie jestem hej!

To bym powiedziała, że mam w życiu od pół roku wiele brzydkich spraw hej!

Gdybym była pesymistką, jak nie jestem hej!

Rzekłabym, że oddaję to pół roku do reklamacji hej!

Włącznie z dniem dzisiejszym hej!

Ten poprosiłabym o wymianę gratis, nawet, jeśli nie objęła go swym ramieniem szanowna rada reklamacyjna hej!

Bo ten dzień się zaczął super hej!

I nie dostałam etatu w LO hej!

Bo się jakiejś kobiecinie postanowiło nie odchodzić, nie hej…

 

Więc ja teraz udam się do Brata i poproszę o wyfrezowanie mi kapsuły kosmicznej, do której zapakuję parę ciuchów, puszkę kawy, wielki kubek i laptopa. I poproszę o wystrzelenie mnie na księżyc, skąd będę Wam pisała kosmicznego bloga. Hej.

Komentarze

  1. no proszę.. a ja to już nawet nadzieję straciłam, że kiedykolwiek i ktokolwiek da mi jakikolwiek etat w szkole...tak straciłam, ze już nawet nie szukam... czas płynie... czy jest jakiś czas po ukończeniu studiów w ciagu którego powinnam podjac pracę w szkolnictwie co by swoich szans raz na zawsze nie zaprzepascić?ifju fju.. i laptopa nie mam ani nawet brata który wsadziłby mnie w kapsulę - /bo generalnie jeden brat to by się znalzł ;) /Ty, Olena, Ty to szczęsciara jednak jesteś ;)hej!

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczę! a ja tu z wróżką wyjeżdżam. *

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawe, kogo spotkasz w swojej kosmicznej wędrówce... :P a tak serio, to skoro nie dziś, to jutro, tak w przenośni. trzymaj się cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. w kosmicznej mej wędrówce spotkam zapewne królową śniegu i misia uszatka i księcia z bajki i swoje miejsce we wszechświecie... Bo tego właśnie szukam, bo o tym kiedys tam marzyłam, a w kosmicznej otchłani ziszczaja się toć marzenia;) i wiadomo, ze będzie dobrze:) sciskam!

    OdpowiedzUsuń
  5. o kurczę! to ja rzekłam z przytupem dziś rano, a teraz to tylko sobie juz princesse cytrynową pojadam i się wcale nie martwie, hej:) pozdr ciepło:*

    OdpowiedzUsuń
  6. jakbym miała wszystko w czas robić, to bym już robiła drugi awans, drugie dziecko i kto wie, czy nie drugiego męża;) ale ja jestem niewczasowa i sobie robię wszystko nie tak... A Brata i laptopa mam faktycznie fajnych i jeśli to jest jakąś tam miarą szczęścia, to dodawszy fajną Siostrę, zabawnego szwagra i Filca, jestem najszczęśliwszą Olena w galaktyce kujawsko-pomorskiej;) pozdr wieczorowo princessowo:) hej

    OdpowiedzUsuń
  7. To "Hej" bardzo pozytywnie nastraja. Dlatego jestem pewna, że podróż w kosmos nie będzie konieczna. A "kobiecinie" kiedyś zachce się odchodzić... Będzie dobrze! Choćby nie wiadomo co się działo, zawsze musi być lepiej... Hej!Pozdrawiam, buziaczkuję i powoli nadrabiam czytelnicze zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Życie toczy się dalej. na pewno zaczepisz się gdzieś do pracy, chociaż wiem, że z nią teraz trudno:(bużka

    OdpowiedzUsuń
  9. to hej miało zadźwięczeć, jak piła motorowa, albo wiertarka udarowa, a że zabrzmiało inaczej... to dzięki Bogu. Chociaż komuś brzmi to inaczej, niż mi. A z kobieciną, to kto wie, gdzie będę ja, kiedy jej zachce się odlecieć na miotle. Może będę już w innej bajce...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ano toczy się, toczy, jak tokarka jakaś... i się napewno zaczepię się, byle nie rękawem nowego dresu o włączoną opatrznie szlifierkę... Bo tak w ogóle, to ja nie jestem arbeitslos;) tylko właśnie chciałam kupić inny los, taki bilet na inny film. sciskam

    OdpowiedzUsuń
  11. nie noo.... i jeszcze musiałaś mnie rozmarzyć tym kujawsko-pomorskim... pozdrowionka ze śląska :/

    OdpowiedzUsuń
  12. tak daleko...?nie lepiej na jakąs cieplutką wyspę się udać.i to z całym wiadrem kawy, a nie tylko puszką. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. hmm... faktycznie, to kuj-pomorskie jest pełne marzeń... tyle, że czasem niespełnionych...

    OdpowiedzUsuń
  14. eeee nie lubię ciepłych wysp, są plastykowe, jak klapki plażowe... a kawa z wiadra się wyleje bez grawitacji nooo, to dlatego;)

    OdpowiedzUsuń
  15. tak sobie właśnie pomyślałam, że jako wierząca w przeznaczenie, mogę Ci napisać, że widocznie taka Twoja ścieżka, takie życie zaplanował dla Ciebie On... i że na 100% szykuje dla Ciebie coś dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  16. :) dobrze, ze nie jestem osamotniona w takich sądach:) też tak myślę kochana, dokładnie tak... dobranoc:*

    OdpowiedzUsuń
  17. Ubierz się ciepło i nie zapomnij o kanapkach na drogę :-)) hej

    OdpowiedzUsuń
  18. o kurka, masz rację... a ja chciałam leciec w spódniczce i klapkach;) hmm... i kanapki powiadasz.. a to tam nie ma kebabów???? i mcdonalda??? to ja się jeszcze zastanowię, może polecę do Pcimia nad Rzekotką;)

    OdpowiedzUsuń
  19. to na wiadro hyc pokrywke.i bajka. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Rozmowa z Kotem

Dalie