Dobrze, że jesteś. Dla tego, Kogo kocham

Przed majestatem Twoim Boże
klękam pełna prostej cichości
Świętą chwilę dzieląc na dwoje

Pokornie chylę głowę na Twe słowo
ważniejsze od wszystkich wyobrażeń
Z moim życiem zrób Boże co zechcesz.

Daj mi tyle radości i trosk
ile dźwignąć dam radę bez upadku
Niech wyżłobią szlaki codzienności.

Jeśli coś mnie jednak przygniecie
do ziemi swoim ciężarem trudnym
Bądź proszę na wyciągnięcie dłoni.

Bo bez Ciebie wszystko jest niczym Boże.

Bo bez Ciebie świeżo zaorane pole
jest tylko szarą masą grud
A ja chcę widzieć w nim
wszystkie bochenki chleba
które dopiero przyniesie.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Jak w studni

Lewe ramię