Papierowe serce

Jeśli skleimy dwa papierowe serca, a potem je rozerwiemy, to na obu zostaną ślady tego drugiego.
Prawie każdy z nas ma takie "oderwane ślady" na sercu, czasami nawet kilkakrotne.
Dziwne to, prawda? Chodzimy z takimi obdartymi, obklejonymi resztkami sercami i nawet tego nie czujemy.
Bywa jednak, że coś, jakiś zapach, data, melodia, przypomni nam o którymś kolorowym sercu, byłym współlokatorze naszych emocji i wtedy na moment staje czas, a my nieruchomiejąc nasłuchujemy echa minionego..


Komentarze

  1. pokochalem@poczta.onet.pl8 grudnia 2006 00:28

    Wyszło na to Olu, że jednak czujemy to drugie serce tylko nie zdajemy sobie na codzień do końca sprawy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama poezja! uwielbiam to Twoje pisanie :)))*

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak jest i to jest .....

    OdpowiedzUsuń
  4. ~motylek - autorka14 grudnia 2006 01:04

    Jak to ładnie napisałaś. Włąsnie straciłam swoją część takiego "paierowego serduszka" :( www.koncert-dusz.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Rozmowa z Kotem

Dalie