Przyjaźń i klopsy mielone

Sprzątam dziś i sprzątam i.. coraz czyściej i składniej się w domu robi:) Lubię to. Uczucie, że mam "poukładane". W szafach, w kątach, w duszy. Ktoś mi kiedyś powiedział, że piwnica w domu, jest odzwierciedleniem naszego wnętrza. Wychwalam Pana pod niebiosa, że to mój Małżonek dba o piwnicę, a nie ja. Tylko dlatego jest tam jaki taki ład. Ze mną to różnie bywa. Są okresy, gdzie dusza i dom błyszczą mi i lśnią, ale są i takie, gdzie chaos totalny panuje we mnie i wokół mnie. Dlatego może być to dla kogoś niezrozumiałe, ale najbardziej wycisza i skupia mnie sprzątanie. Pewnie podświadomość ma tu pole do popisu;)

Ale dziś nie kierowało mną uczucie pogubienia i niepokoju, a tylko, a może "aż" zbliżająca się niedziela i nawał gości. Synkowo-urodzinowych. A wiadomo, jak jest- goście są jak sanepid, wszystko zobaczą;)

Sprzątając i składając mnogie męskie i dziecięce skarpetki rozmyślałam o przyjaźni. Że jak to cudnie, że mam kilkoro nadzwyczajnych Przyjaciół, którzy są, nawet, jak ich nie ma. To osoby, do których dzwonię zmywając podłogi tylko po to, żeby powiedzieć- kocham cię, pamiętaj!:) Lub piszę krótkiego maila o serniku i pierniku, tylko po to, żeby ktoś czuł moją obecność.

I oto znowu uderzyłam w górnolotne tony;)

Zakończę zatem przyziemnie. Uwielbiam kanapki z klopsami mielonymi na zimno! I dużą ilością musztardy. Duuużo musztardy. To moja druga słabość, zaraz po 6 łyżeczkach cukru do herbaty;)

Komentarze

  1. Gdy me zachowanie lekuchne, Twą kibić zgrabną smaga,
    A ton mego głosu, posłuszeństwa wymaga,
    .........
    O sorry, to nie ten blog...
    Wiesz. I tyle :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to bym laskę kiełbasy zjadła :) :) I kanapki z chipsami z szynką też lubię :) co do sprzątania- to trochę jak manualne wizualizowanie sobie porządkowania swoich życiowych spraw, człowiek układa i czuje, jak by mu się układało ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Jak w studni

Lewe ramię