Po prostu
Normalnie napiszę dla Ciebie posta, Mała!
Odzyskujemy drogę do siebie Siostrzyczko, drogę, którą nam jakieś kurde życie zawiało na kilka ostatnich lat. Jakieś kurcze dzieci w sporych ilościach, mężowie nasi, teściowie i takie tam tere fere.. Mieszkania kupowałyśmy, sprzedawałyśmy, domy budowałyśmy i firanki prasowałyśmy. A o najważniejszym zapomniałyśmy! O tym, że najlepiej śmieje nam się w naszym własnym towarzystwie!:)
"A co wy tam świętujecie?" zapytał nas kiedyś ktoś, pamiętasz? A my po prostu leżałyśmy same w domu, paliłyśmy cygarety i kulałyśmy się ze śmiechu po podłodze. Ze śmiechu o wszystko i nic. Bo tylko z Tobą potrafię się śmiać z niczego Siostrzyczko.
A pamiętasz Sylwestra, którego spędziłyśmy same leżąc na materacu, nie podnosząc się nawet na toast o północy? Spędziłaś kiedyś fajniejszego Sylwestra, bo ja nie..
Napisałaś mi dziś, że potrafię wypełnić Twoje coś tam emocjonalne... nie pomnę dokładnie co, bo telefon leży w kuchni:) Ty też wypełniasz moje luki emocjonalne, które raz po raz odbierają mi radość życia. Rozumiesz mnie tak, jak żaden inny człowiek na świecie i dajesz poczucie ładu. Że nawet, jak sama siebie nie rozumiem, to wiem, że Ty mnie zrozumiesz, albo ostatecznie obśmiejesz, a tym samym wybijesz z orbity dramatu:)
Jeżeli miałabym komuś życzyć czegoś naprawdę naprawdę zajebistego w życiu, to wcale nie życzyłabym pieniędzy, kariery, uznania i innych dupereli. Życzyłabym temu komuś takiej Siostry jak Ty, Kotuś.
Po prostu.
Komentarze
Prześlij komentarz