Pokocham ją siłą woli

Pewien Znajomy podesłał mi dziś opowiadanie Stachury, które pięknie zagrało w jego duszy. Podzielił się ze mną tym "dusznym graniem", za co bardzo dziękuję, bo to dla mnie szczególne wyróżnienie.

Na dzień dzisiejszy ludzie kryją się ze swoimi emocjami, upychają wrażliwość po kątach jaźni, wkopują emocje pod stoły na których poustawianych jest zbyt wiele zbyt niepotrzebnych zapychaczy serc.

Odwagą jest powiedzieć dziś, że coś mnie wzruszyło. To niemodne, a zatem wymagające skupienia i uwagi, uważności, o której wspomniałam w poprzednim wpisie. Żeby się wzruszyć, trzeba się najpierw zatrzymać, a to potrafią, w dzisiejszym za szybkim świecie, nieliczni.

Może znajdziecie chwilę na wzruszenie, może poczujecie taką potrzebę..
Jeśli tak, to zapraszam do lektury opowiadania E. Stachury "Pokocham ją siłą woli".


http://opowiadania.lukar.net/uzytkownicy/op72.html

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Rozmowa z Kotem

Dalie