Licheń

 

Głodny

Mój Bóg jest głodny
ma chude ciało i żebra
nie ma pieniędzy
wysokich katedr ze srebra

Nie pomagają mu
długie pieśni i świece
na pierś zapadłą
nie chce lekarstwa w aptece

Bezradni
rząd ministrowie żandarmi
tylko miłością
mój Bóg się daje nakarmić

 

    *********************************************

 

Jesteś

Jestem bo Jesteś
na tym stoi wiara
nadzieja miłość spisane pacierze
wielki Tomasz z Akwinu i Teresa Mała
wszyscy co na świętych rosną po kryjomu
lampka skrupulatka skoro Boga strzeże
Iza po pierwszej miłości jak perła bez wieprza
życia ludzi i zwierząt za krótka choroba
śmierć co przeprowadza przez grób jak przez kamień
bo gdy sensu już nie ma to sens się zaczyna
jestem bo Jesteś. Wierzy się najprościej
wiary przemądrzałej szuka się u diabła

 

   **********************************************

 

Odwiedziłam dziś sanktuarium w Licheniu. Było takie... ogromne, ...pełne ludzi  ... złote..

I szukałam dłuższą chwilę Boga, bo w marmurach i granitach błyszczących odbijało się tyle światła, że ..nic nie widziałam..

Ale znalazłam Go w końcu. W maleńkiej bocznej kapliczce. Ledwo siedział w ostatniej ławce, zgarbiony, pogrążony w myślach. Nie chciałam przeszkadzać. Cichutko przycupnęłam obok, posiedziałam w towarzystwie. Zostawiłam maleńką karteczkę, na której napisałam prośbę. O spojrzenie na rodzinę moją i moich przyjaciół. Mam nadzieję, że ją zauważy. Zapaliłam obok świeczkę, żeby Mu się lepiej czytało..

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Rozmowa z Kotem

Dalie