Ocean
Obojętnie, jak to zabrzmi, ale..ja mam takie zaufanie do życia. Że będzie dobrze. Że wszystkie kawałki puzzli odnajdą swoje miejsce. Nawet, jeśli to musi potrwać swój czas.
Myślę, że to zaufanie wypływa z wiary, że Bóg ma jakiś super super piękny plan na moje życie. Jestem o tym przekonana mocniej niż o czymkolwiek innym.
Zaczynam się układać w całość. Pokawałkowana ostatnio codzienność nabiera realnych kształtów normalności i stabilizacji, której od dawna było mi brak. Nowa praca, nowe perspektywy, nowa energia.. Chwilo trawaj!
Teraz już tylko muszę wyciszyć wewnętrzny ocean przypływów i odpływów, który to o lat szarpie mnie po świecie i sytuacjach. Niech nadal kołysze i nosi, ale nie z taką siłą niszczenia.
Czy mi się to uda?
Zabaczymy.
Myślę, że to zaufanie wypływa z wiary, że Bóg ma jakiś super super piękny plan na moje życie. Jestem o tym przekonana mocniej niż o czymkolwiek innym.
Zaczynam się układać w całość. Pokawałkowana ostatnio codzienność nabiera realnych kształtów normalności i stabilizacji, której od dawna było mi brak. Nowa praca, nowe perspektywy, nowa energia.. Chwilo trawaj!
Teraz już tylko muszę wyciszyć wewnętrzny ocean przypływów i odpływów, który to o lat szarpie mnie po świecie i sytuacjach. Niech nadal kołysze i nosi, ale nie z taką siłą niszczenia.
Czy mi się to uda?
Zabaczymy.
Witaj !Fajny masz blog pewnie dużo nad nim pracowałaś dałem ci komcia mam nadzieję że mi się oddźwięczysz mój adres jest bardzo łatwy www.krzysztofuks.blog.pl . A tak wogóle mam dla Ciebie propozycję . Ta propozycja jest następująca : Ja mógłbym ci zrobić banner na Twojego bloga taki jaki sobie życzysz o Tobie po prostu na Twoje życzenie a Ty wzamian byś rezreklamowała mój blog na przykład dodając link na Twój blog. Jeśli jesteś zainteresowana tą propozycją to napisz do mnie krzysztofuks@onet.eu lub na gg 1516055Pozdrawiam ;-]
OdpowiedzUsuńUda Ci się. Właśnie dlatego, o czym pisałam u siebie. Bo ufasz.. :-))
OdpowiedzUsuńmusi się udać, bo jeszcze i ja mam tą wiarę... co dwie wiary to nie jedna
OdpowiedzUsuńTa wiara i ufność to tak wielka siła. Zakołysało, ale złapiesz równowagę. Póki potrzeba szczęścia i miłości w nas, póty są one w zasięgu ręki....
OdpowiedzUsuńno to witam w klubie ......o Tobie było w czwartek :-)....i do Ciebie....
OdpowiedzUsuńna pewno tak będzie, bo tak jak pisałaś, plan dla twojego zycia On ma nieprzeciętny. I nawet gdyby ktoś myślał że to tylko gadanie, to my wiemy że to jest rzeczywistością. I za to jemu brawa!!! pozdrawiam serdecznie!!violahttp://violka-polka.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńa...i bardzo fajnie piszesz!
OdpowiedzUsuńkiedys na pewno sie uda... ale spokoj oceanu nigdy nie trwa dlugo... tak to juz jest...
OdpowiedzUsuńteż tak myślę..:) bo ufam.. choć nieobce mi jest zwątpienie, pozdr serdecznie
OdpowiedzUsuńi jedna wiara wystarczy, wszystko zalezy od jej siły:) musi mieć dobry i mocny fundament... Sciskam
OdpowiedzUsuńpięknie to powiedziałaś Paulino... we mnie jest wielka potrzeba miłosci, wiary i spokoju, a więc nie powinny mnie one ominąć w życiu... Pozdr ciepło
OdpowiedzUsuńa mnie tam nie było...buuu.. ale może miałam po coś byc tutaj:) pozdr
OdpowiedzUsuńdokładnie tak jest.. Jego plan, moja ufność..i musi byc dobrze:) pozdr i dziękuję za zaproszenie, udam się do Ciebie wkrótce...
OdpowiedzUsuńa dziękuję:))))
OdpowiedzUsuńi może dzieki Bogu, ze tak jest?:) bo ocean w bezruchu, to ocean martwy... Pozdr ciepło
OdpowiedzUsuńnooo .....na pewno ......:-))))) we wrześniu będzie zorganizowany weekend z D.Św ja jadę na 99% :-)
OdpowiedzUsuńktórego?? ja też chcę!:) jak dam radę, to przyjadę, pozdr
OdpowiedzUsuńPiekne rzeczy piszesz... ;)
OdpowiedzUsuń