Wigiliny post
Tradycyjnie, jak co roku w święta, wydeptują we mnie ślady troski. Czy każdemu będzie jutro dobrze? Czy nikomu nie będzie smutno? Czy bezdomny, który grzał ręce przy kaloryferze na klatce zje jutro, a właściwie już dziś, gdzieś jakąś wigilijną wieczerzę? Czy wszystkie dzieci dostaną prezenty? Czy czyjeś serce nie będzie samotne..
Tak chyba będzie już zawsze. Zapach makowca w domu, smak krojonych na sałatkę jarzyn, świąteczne melodie i one.
Troski, jak gawrony, wydreptujące szlaki w moich myślach.
Wynosząc ciasto na balkon usłyszałam pytanie za plecami:
- Nie minął cię w drzwiach jakiś gruby koleś?
-...?
- No gwiazdor, czy jakoś tak, uśmiechnął się pod nosem mąż. No zobacz pod choinkę moja gapko..
No i znalazłam. Oryginalnie wyglądający prezent. Wielki pakunek z folii bąbelkowej obklejony czarną taśmą izolacyjną;) A na nim karteczka.
"Dla mojej kochanej żony"
Moje ulubione perfumy... Na mój znak zapytania w oczach, usłyszałam..
- Bo ogólnie, to bardzo Cię kocham.
Wtulam teraz nos w pachnące nadgarstki i wdycham ich ciepły zapach. Dobra jest ta myśl, że ogólnie ktoś nas kocha. Nawet, jeśli szczegóły nieco się w szwach rozłażą.
Tego Wam jeszcze raz życzę. Takiej ogólnej miłości, co przykrywa szczegółowe niedostatki.
Tak chyba będzie już zawsze. Zapach makowca w domu, smak krojonych na sałatkę jarzyn, świąteczne melodie i one.
Troski, jak gawrony, wydreptujące szlaki w moich myślach.
Wynosząc ciasto na balkon usłyszałam pytanie za plecami:
- Nie minął cię w drzwiach jakiś gruby koleś?
-...?
- No gwiazdor, czy jakoś tak, uśmiechnął się pod nosem mąż. No zobacz pod choinkę moja gapko..
No i znalazłam. Oryginalnie wyglądający prezent. Wielki pakunek z folii bąbelkowej obklejony czarną taśmą izolacyjną;) A na nim karteczka.
"Dla mojej kochanej żony"
Moje ulubione perfumy... Na mój znak zapytania w oczach, usłyszałam..
- Bo ogólnie, to bardzo Cię kocham.
Wtulam teraz nos w pachnące nadgarstki i wdycham ich ciepły zapach. Dobra jest ta myśl, że ogólnie ktoś nas kocha. Nawet, jeśli szczegóły nieco się w szwach rozłażą.
Tego Wam jeszcze raz życzę. Takiej ogólnej miłości, co przykrywa szczegółowe niedostatki.
Komentarze
Prześlij komentarz