Uśmiech

Nie ma to, jak się pośmiać. Zdrowo i do łez. W doborowym towarzystwie:)

Taka byłam dziś połamana, taka zmęczona, zestresowana i smutna chyba nawet. Znowu dzień minął za szybko, a Mały nadal nie jest zdrowy. Kolejna utarczka słowna, kolejne wyjaśnienia, kolejny papieros na nerwy, a potem na wytchnienie. Kolejny grudzień pełen myśli, że czasem wszystko jest nie tak, jak byśmy tego chcieli.

Człowiek ma jakieś wyobrażenia, jakieś marzenia, a tu nijak się one do rzeczywistości dopasować mogą. Bo trudno komuś coś wytłumaczyć, innemu komuś pomóc się nie da, kogoś innego się kocha taką trudną codzienną miłością. I jeszcze to ciśnienie, co skacze w naszych głowach bólem.

I w jednej chwili życie się uśmiecha. Po prostu:) Bo gdzieś Ktoś jest, kto myśli podobnie, kto czuje te same fal wibrowania. Ktoś, a właściwie Ktosia..

Kolejna cudna Kobieta na mojej drodze. Kobieta mocna, mądra i dobra. A jednocześnie delikatna, śliczna i krucha. Kobieta, która myśli i odczuwa. Więcej niż tylko rozpacz przed poranną szafą, że nie mamy co na siebie włożyć;)

Kobiecy świat, to najgenialniejsze doświadczenie, jakie mnie spotkało. Móc do niego należeć, to zaszczyt, frajda i cud w szarości grudniowej. To uśmiech i radocha, to pocieszenie i ucho do słuchania. To bezinteresowne bycie i dzielenie się siłą. Kobiety potrafią być perfidne- owszem:) Ale są też genialne, ciepłe i zabawniejsze od wszystkich facetów razem wziętych:)

I się tam nie obrażać, chłopy moje drogie czytelnicze, bo peanów na Wasze cześci napisano już wystarczająco wiele;)

PS. A do spłyniętego makijażu doprowadził mnie ten kawałek..

http://www.youtube.com/watch?v=rsSjQ9GeWnI

:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Rozmowa z Kotem

Dalie