Drugie święto

Następny mały zawijas na naszej prostej-krętej życiowej autostradzie.. Choinka, pierniki, spory o to, czy karpia żywego, czy martwego kupować. Jatki polityczne, jedna po kolejnej, żadnego śniegu, jak wytłumaczyć dzieciom, jak zimny jest nos po upadku w śnieg? Jak przemówić do tych, co dali do wiwatu, jak okazać miłość tym, co za daleko są?
Mąż przyszedł do domu w ostatni dzień przed urlopem, spojrzał zamyślony w okno i powiedział: ale ten czas szybko ucieka..
Nawet on to widzi, ten który się nie rozczula.
Bo ucieka.
I tak na prawdę, to, co ważne, najważniejsze, zostanie po nas, jak ślady. Takie wgłębienia w duszach.
Chciałabym nazbierać w sobie jak najwięcej wspomnień. Nie tylko swoich. Chciałabym móc je zatrzymać w locie, ku zgubie. Tak mi szkoda każdego wspomnienia, które gaśnie..
Cały świat składa się z wspomnień.
Dbajmy zatem o rzeczywistość, to nasz obowiązek i odpowiedzialność. Kiedyś bowiem, nasza rzeczywistość zbuduje komuś innemu świat.
Życzę wszystkim miłości, mądrości i odwagi.
One są początkiem wszystkiego..

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Rozmowa z Kotem

Dalie