Oszukana

Czuję się oszukana. Pierwszego września nastał październik i to w dodatku jego druga połowa. Dżdżyście, zimno, ciemno, człowiek zaczyna nosić skarpetki po domu. Nagle przypomina mi się, gdzie są świeczki zapachowe i herbata z goździkami. Na szydełko wskakuje ciepła chusta jesienna w jakże jesiennych brązach. Nawet zwierzątka szydełkowe robią mi się jesienne. Był kot w czapce, a teraz owca się czai. Bo czyż owca nie kojarzy się z chłodem?

Podkreślam to jeszcze raz-czuję się oszukana. Miał być zaczarowany wrzesień, żółto czerwonawy na obrzeżach. I co? I nie ma. I nawet nie chce mi się sprawdzać, gdzie on jest, bo to mnie może jeszcze bardziej zirytować, jeśli okaże się, że buja się on np. na Malediwach. Że leży w siatkowym hamaku, sączy drinka z parasolką i zanurza stópki w ciepłej wodzie. Wodząc wzrokiem po horyzontalnym błękicie i bieli. I myśli sobie- chwała Bogu za last minuty w dobrych cenach, dzięki temu nie siedzę w tej dziwnej Polsce, gdzie zimno, ciemno i ustawowo chce się izolować dzieci zdrowe od chorych i dysfunkcjami. A ponoć wszystkie dzieci są nasze, dobra zmiana wspiera dzieciatość, zachęca do rodzenia dzieci również tych chorych, a nawet bez szans. Bo przecież jest 500 plus, karta dużej rodziny i kasy dla rodzin z dziećmi. Tylko nikt nie wspomina o tym, że po otrzymaniu diagnozy: autyzm, upośledzenie, i inne sprzężenia, zostajemy sami, z nogami w pomyjach.

Wprawdzie tych, co już orzeczeni na ten rok, czyli nas, obejmuje jeszcze ustawa starej daty, ale wizja następnej klasy bez możliwości wyboru, zasnuwa niepokojem umysł matki w skarpetach. Nie pozostaje mi chyba nic innego, jak pomodlić się o cud uleczenia z autyzmu. Jeśli Bóg sobie z tą prośbą nie poradzi, zawsze zostaje wyższa instancja, czyli Prezes.

20170906_200221_Richtone(HDR)

20170906_200201_Richtone(HDR)

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Rozmowa z Kotem

Dalie