Anulka, 01.12.2010 (*)
Kolejny raz straciłam dziecko.
Jest we mnie tak pusto i cicho, w przeciwieństwie do rozpaczy po poprzednim poronieniu. Jestem zmęczona, zniechęcona, obolała. Straciłam wolę walki. Na razie się poddaję. Być może już nigdy nie odważę się na to ryzyko.
Jest Wojtek, mam Męża, mam dwoje dzieci na cmentarzu. Mam dla kogo żyć.
Tylko ten smutek..
Tęsknota za małym chlopczykiem i malutką dziewczynką, których nigdy nie przytulę, gdy zapłaczą.
Bardzo Was kocham moje Kruszynki.
Mamusia
odpuść i daj sobie dużo czasu... nic więcej nie możesz, tylko się temu poddać ***
OdpowiedzUsuńTak bardzo mi przykro:((( Przytulam i modle sie.
OdpowiedzUsuńLepszego Nowego Roku Olenko.. ***
OdpowiedzUsuńOlenko, wiem co czujesz, straciłem dwóch synków. Przytulam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro:( Wiem, że te słowa nie wiele dają ale musisz być silna. pozdrawiam cieplutkohttp://autorkaaa.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuń