Jestem

Jestem tu, nawet jak mnie nie widać.. Nic się nie dzieje, a jednocześnie dzieje się wszystko. Kupujemy mieszkanie, straciłam pracę, synuś ma problemy neurologiczne. Jestem.

Jestem zmęczona.

Zniechęcona.

Nerwowa.

Smutna.

Omawiam w nocy różaniec, żeby powstrzymać złość.

 

Jestem.

Nadal zakochana.

Już od dwóch lat.

20 sierpnia 2007 roku poznałam mojego męża.

To było najlepsze, co mogło mi się przytrafić.

Nadal Cię kocham mężu. Nawet taka zmęczona, a może zwłaszcza. Jesteś moim spokojem. Dziękuję Ci za każdy wspólny dzień, za każdy uśmiech naszego synka...

Komentarze

  1. Uściski, kochana. Cierpliwości i dużo sił...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś zmęczona,smutna,zdenerwowana,ale masz wielkie szczęście,kochającego człowieka u Twojego boku.Tylko miłość pomoże Ci to wszystko przetrzymać.Tego Ci życzę......

    OdpowiedzUsuń
  3. Ktoś powiedział, że w życiu nie chodzi o to, żeby nie było problemów, tylko o to, żeby sobie z nimi radzić. Jak jest miłość, to łatwiej.. nawet ja to wiem..:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co tam u Ciebie? Jak Jesteś? POZDRAWIAM.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Swiat sie nie zawalil, kiedy spalam.

Jak w studni

Lewe ramię